Translate

wtorek, 12 stycznia 2016

Miałam położyć się spać, w sumie... W sumie to ja sama nie wiem co mam ze sobą zrobić. Ostatnia noc była kiepska, zasnęłam nad ranem, spałam może z 4 godziny, tak więc nie czuję się jakoś w formie. Stres mnie pożera dosłownie. Jutro wyniki badań,stresuję się,że będą kiepskie, że coś wyjdzie... Tydzień temu jak odebrałam wyniki i zobaczyłam co nie tak to od tego momentu kolejne 3 dni wyciągnięte z życia. 3 dni stracone na rozmyślanie i lęk... Później jakoś to zniwelowałam, starałam się. Dziś kolejne badanie, jutro wyniki, eh.
Za chwilę moja przeprowadzka w zupełnie nowe miejsce, miejsce, którego nie znam , nie znam miasta, nie mam tam znajomych.
Z drugiej jednak strony to moja szansa na nowe życie, to moje nowe życie... Przede mną.
Proszę tylko (kogo?) , niech moje wyniki będą w porządku. To będzie mój kop do przodu, obiecuję to sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz